Na wstępie zaznaczam ,że opinie z tego wpisu są stanem rzeczy na dzień dzisiaj.Człowiek się zmienia i jego poglądy na pewne sprawy też mogą ulec zmianie :)
To taki popularny temat na wielu blogach czytałam o przyjaźni.Mimo wszystko zdecydowanym się na poruszenie tego wątku.
Nie przepadam za słowem przyjaźń,przyjaciel,przyjaciółka.Nadużywa się takich sformułowań, przez to tracą one swoje znaczenie.
Na każdym etapie swojego życia miałam kogoś kogo można było nazwać przyjacielem Kogoś z kim można było "konie kraść ". Osobę z którą dobrze się czułam .
Na etapie szkolnym było mi dane poznać (nazwijmy ja umownie )Kasię To dzięki niej nie zostałam stratowana na korytarzu w czasie przerwy.To ona była w każdej chwili gotowa do pomocy:)
Razem się bawiłyśmy ,śmiałyśmy.Trzymałyśmy się przez całą podstawówkę.Potem nasze drogi się rozeszły.Obecnie Kasia mieszka zagranicą.Wciąż mam sentyment do tej znajomości.Tak wiele jej zawdzięczam .
Gimnazjum czas burzy hormonów ,tam w nowej klasie miałam koleżanki ,Skupiłam się na nauce nie na przyjaźniach .
Liceum ,czas wkraczania w świt dorastającej młodzieży .Już od pierwszego dnia dziwnym trafem usiadłam w jednej ławce z (nazwijmy ją) Martą.Poznałyśmy się już na dniu adaptacyjnym,stąd łatwiej było nam przełamać pierwsze lody w nowym ,nieznanym miejscu .Cicha ,spokojna dziewczyna ,uczynna i sumienna .Umysł ścisły fanka matematyki czyli przeciwieństwo mojej osoby Tak spędziłyśmy ze sobą 3 lata liceum.Wystarczył jedno spojrzenie by wiedzieć w jakim nastroju była moja Przyjaciółka.Bywało różnie raz lepiej raz gorzej ,ale najważniejszy był fakt ,że zawsze miałyśmy do siebie szacunek i zaufanie.
Po zdaniu matury,poszliśmy na studia na tę sama uczelnie.Przez pierwszy rok nasze relacje nie uległy większej zmianie .Mimo braku czasu wciąż mogłam powiedzieć mam Przyjaciółkę.
Jednak czas wszystko zmienia ,obecnie moja Koleżanka już nie ma dla mnie nawet chwili.Wciąż ma ważniejsze sprawy ,ma nowych znajomych.O mnie już zapominała.Czasem spotkamy się na korytarzu w przerwie między zajęciami ,ale mimo uśmiechów i wymiany poglądów o pogodzie To już nie to samo .
Czasem bywa smutno ,że ktoś kto był ważny w czyimś życiu nie ma odwagi powiedzieć ,że nie ma ochoty na dalsze kontakty.
Wolę mieć wiele koleżanek ,znajomych niż "przyjaciół na których można się zawieść.
Wam wszystkim ,którzy macie prawdziwych przyjaciół,życzę byście nie utracili tych znajomości ;)
"Przyjaźń jest jak pieniądze: łatwiej zdobyć niż utrzymać..."Samuel Butler
"Czym sen dla ciała, tym przyjaźń dla ducha - odświeża siły."Cyceron
" Najpiękniejsza przyjaźń istnieje między ludźmi, którzy wiele od drugich oczekują, ale niczego nie żądają."
Albert Schweitzer
Tak, przyjaźń zwłaszcza długotrwała to coś genialnego. Mam przyjaciela (naprawdę mogę użyć tego słowa), z którym znamy się od drugiej klasy podstawówki. Chodziliśmy też do jednej klasy w gimnazjum, w liceum byliśmy w różnych klasach ale w tej samej szkole, co mam wrażenie uratowało naszą znajomość. Do teraz mamy świetny kontakt i nie sądzę żeby coś miało się zmienić, bo po tylu latach rozumiemy się bez słów. Przyjaźń nie jest łatwa, jak zresztą każda relacja w której zależy nam na drugiej osobie, ale jak ogród - odpowiednio pielęgnowana daje sporo radości. Mam też zasadę aby nigdy nie mieszać przyjaźni z pieniędzmi i biznesem/pracą - to niemal zawsze kończy się źle.
OdpowiedzUsuńDla mnie przyjaźń polega nie tyle na "kradzeniu koni", co wzajemne zaufanie i lojalność. Do poprawienia samopoczucia wystarczy pogawędka z kolegą, ale zrozumienia można wymagać jedynie od przyjaciela. W dzisiejszych przesiąkniętych egoizmem czasach strasznie trudno o takie relacje, dlatego tym bardziej powinniśmy je doceniać :)
OdpowiedzUsuńDla mnie zdecydowanie przyjaźń to pusty frazes, a wszystko przez dziewczynę z którą przyjaźniłam się 11 lat, tak ja byłam przy niej, a kiedy jej potrzebowałam, ona pokazała mi 4 litery stwierdzając, że jestem dla niej za nudna...
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie każdy może się przekonać o tym, co to jest prawdziwa przyjaźń.
OdpowiedzUsuń