środa, 17 lipca 2013

Nowy przyjaciel

Dziękuję za gratulację :)Zobaczymy jaki kierunek przyjdzie mi  studiować w nowym roku akademickim.Gdzie poślę mnie ślepy los,(choć bardziej w wierze w Niebiańską Opatrzność).               
Dwa miesiące temu dostałam nowego królika.To był taki spóźniony prezent urodzinowy.Poprzednią miniaturkę ze względu na poważną chorobę musieliśmy uśpić.Mój najnowszy królik,jest jeszcze trochę głupi.Gryzie co popadnie,szczególnie nogi i ręce swojej właścicielki.Ze względu na swój młody wiek miniaturka na dużo energii,lubi hasać po pokoju.Miło jest posiadać nowego małego puchatego przyjaciela.

8 komentarzy:

  1. A masz już jakieś kierunki na oku? :)

    Osobiście nie lubię królików, miałam kiedyś miniaturkę, która nieustannie mnie gryzła i biegała jak szalona. Zdecydowanie wolę koty i psy. :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Królik nie jest głupi :-/.
    Jest młody i musisz go trochę wychować, pokazać mu kto rządzi.
    My mamy czwartego królinka (mówię, że my mamy, ale ja swojego pierwszego uszatka dostałam w wieku 10 lat, który ma 5 miesięcy, ogrom niespożytej energii i trochę charakterku...
    Ale nie wyobrażam sobie już, aby Poziomka nie była w naszym domu. Jeśli chcesz, to na moim blogu są dzisiejsze zdjęcia naszego Uszatka.
    Pozdrawiam!
    J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki nieskładny komentarz:(.
      Chyba powinnam pięć razy przeczytać te komentarze pisane przeze mnie zanim nacisnę ''Opublikuj''.
      Czy Twój króliś też obgryza przewody?
      Nasz po prostu uwielbia...

      Pozdrawiam!:)

      Usuń
  3. Nigdy nie miałam królika ale to chyba miłe zwierzątka. Ja uwielbiam koty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli chodzi o gryzonie, najbardziej lubię szynszyle, ale króliczki też są słodkie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja tam jednak wole koty:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja wolę chomiki ale króliki też są słodkie :) gratuuuluuuję :)

    OdpowiedzUsuń

:)

 Czytam choć rzadko  blogi innych osób z rozrzewnieniem przypominam sobie moje studiowanie.Choć było już to bardzo dawno temu.Nigdy nie korz...