poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Fenomen przyjaźni


Na wstępie zaznaczam ,że opinie z tego wpisu są stanem rzeczy na dzień dzisiaj.Człowiek się zmienia i jego poglądy na pewne sprawy też mogą ulec zmianie :)

To taki popularny temat na wielu blogach czytałam o przyjaźni.Mimo wszystko zdecydowanym się na poruszenie tego wątku.

Nie przepadam za słowem przyjaźń,przyjaciel,przyjaciółka.Nadużywa się takich sformułowań, przez to tracą one swoje znaczenie.

Na każdym etapie swojego życia miałam kogoś kogo można było nazwać przyjacielem   Kogoś z kim można było "konie kraść ". Osobę z którą dobrze się czułam .

Na etapie szkolnym było mi dane poznać (nazwijmy ja umownie )Kasię To dzięki niej nie zostałam stratowana na korytarzu w czasie przerwy.To ona była w każdej chwili gotowa do pomocy:)
Razem się bawiłyśmy ,śmiałyśmy.Trzymałyśmy się  przez całą podstawówkę.Potem nasze drogi się rozeszły.Obecnie Kasia mieszka zagranicą.Wciąż mam sentyment do tej znajomości.Tak wiele jej zawdzięczam .

Gimnazjum czas burzy hormonów ,tam w nowej klasie miałam koleżanki ,Skupiłam się na nauce nie na przyjaźniach .

Liceum ,czas wkraczania w świt dorastającej młodzieży .Już od pierwszego dnia dziwnym trafem usiadłam w jednej ławce z (nazwijmy ją) Martą.Poznałyśmy się już na dniu adaptacyjnym,stąd łatwiej było nam przełamać pierwsze lody w nowym ,nieznanym miejscu .Cicha ,spokojna dziewczyna ,uczynna i sumienna .Umysł ścisły fanka matematyki czyli przeciwieństwo mojej osoby Tak  spędziłyśmy ze sobą 3 lata liceum.Wystarczył jedno spojrzenie by wiedzieć w jakim nastroju była moja Przyjaciółka.Bywało różnie raz lepiej raz gorzej ,ale najważniejszy był fakt ,że zawsze miałyśmy do siebie szacunek i zaufanie.
Po zdaniu matury,poszliśmy na studia na tę sama uczelnie.Przez pierwszy rok nasze relacje nie uległy większej zmianie .Mimo braku czasu wciąż mogłam powiedzieć mam Przyjaciółkę.
Jednak czas wszystko zmienia ,obecnie moja Koleżanka już nie ma dla mnie nawet chwili.Wciąż ma ważniejsze sprawy ,ma nowych znajomych.O mnie już zapominała.Czasem spotkamy się na korytarzu w przerwie między zajęciami ,ale mimo uśmiechów i wymiany poglądów o pogodzie To już nie to samo .
Czasem bywa smutno ,że ktoś kto był ważny w czyimś życiu nie ma odwagi powiedzieć ,że nie ma ochoty na dalsze kontakty.
Wolę mieć wiele koleżanek ,znajomych niż "przyjaciół na których można się zawieść.

Wam wszystkim ,którzy macie prawdziwych przyjaciół,życzę byście nie utracili tych znajomości ;)

"Przyjaźń jest jak pieniądze: łatwiej zdobyć niż utrzymać..."Samuel Butler
"Czym sen dla ciała, tym przy­jaźń dla ducha - odświeża siły."Cyceron
" Naj­piękniej­sza przy­jaźń is­tnieje między ludźmi, którzy wiele od dru­gich ocze­kują, ale nicze­go nie żądają." Albert Schweitzer

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Ostatnie tygodnie wakacji

Początek sierpnia jeszcze tylko kilka tygodni i koniec wakacji.Trzeba będzie się przestawić na tryb pracy.Cały wrzesień na praktykach ...Jestem ciekawa jak tam co mnie czeka ...Czym się zajmę .. Nim się obejrzę nastąpi październik i czas powrotu na uczelnie .Już niedługo na moje wszystkie pytania uzyskam odpowiedzi.Tak czy inaczej :

"Bądźmy wszyscy dobrej myśli,
gwiazda powodzenia błyśnie,
bądźmy weseli jak przy niedzieli!
Niech nam będzie jak najlepiej,
by łaskawie czas uciekał,
bądźmy spokojni i zawsze godni."

 
Tadeusz Woźniak - A bodaj to

:)

 Czytam choć rzadko  blogi innych osób z rozrzewnieniem przypominam sobie moje studiowanie.Choć było już to bardzo dawno temu.Nigdy nie korz...