czwartek, 3 października 2013

Reasumując

Wakacje i po wakacjach.Odpoczęłam od nauki ,studiów.Przez te wakacyjne miesiące byłam na kilku koncertach .Słuchałam Budki Suflera,Mai i Andrzeja Sikorowskich,grupy Pectus,zespołu Lombard,Wojciecha Gąsowskiego.Odwiedziłam Jasną Górę,Sanktuarium w Licheniu.ostatni raz całą rodziną pojechaliśmy na spływa kajakowy...
Zaś w zeszłym tygodniu udałam się na dzień adaptacyjny na mojej uczelni.Niby wszystko tak samo jak trzy lata temu.Ta sama sala wielka  aula,ci sami rektorzy.Jednak było inaczej.....
-w tym roku była lepsza pogoda
-na sali siedziało mniej osób
-Pamiętam ,że te 3 lata temu byłam umówiona z moją przyjaciółką z czasów liceum.Siedziała za mną i obie byłyśmy trochę zestresowane początkiem nowej drogi edukacyjnej.W tym roku akademickim siedziałam już z innymi koleżanki.Moja najlepsza koleżanka przez lata studiów zapomniała o mnie...

Takie życie w końcu nic nie stoi w miejscu.....




7 komentarzy:

  1. Ale Ci zazdroszczę tych koncertów. A czas to idealne kryterium, które pozwala zweryfikować prawdziwych przyjaciół.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj, Haniu.
    Prawda jest taka, że życie nie rozpieszcza ani nie oszczędza nas. Raz jest dobrze, aby później mogło być jeszcze gorzej. Niekiedy przez większość czasu jest źle. Kurcze, co jest z tymi ludźmi? Przypominają sobie wtedy, kiedy coś potrzebują albo całkowicie zapominają.... Co prawda nie uczęszczam na studia, lecz do technikum elektrycznego, ale mogę Ci powiedzieć, że ta klasa to będzie dla mnie wyzwanie. Pozdrawiam gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wakacje widzę udane :) to pozostaje życzyć tylko samych sukcesów w nowym roku akademickim :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki za zadowolenie z kolejnego roku ;) Co do owej koleżanki / przyjaciółki / znajomej (?) może i lepiej, że tak się stało ?:)

    Pozdrowienia;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Budka Suflera <3 Nie byłam już rok na ich koncercie, tęsknię... Wakacje fajne, ja niestety musiałam siedzieć w domu.

    OdpowiedzUsuń
  6. No nie stoi to prawda. Ja za rok mam kolejny dzień adaptacyjny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim zdaniem każdy rok na studiach niesie duże zmiany: nie tylko w sytuacjach zewnętrznych, ale także w sferze psychicznej. Ludzie się zmieniają, dojrzewają:) Czasami drogi muszą się rozejść (nie ma co się męczyć w swoim towarzystwie), ale pojawiają się nowe, ciekawe postaci;)

    OdpowiedzUsuń

:)

 Czytam choć rzadko  blogi innych osób z rozrzewnieniem przypominam sobie moje studiowanie.Choć było już to bardzo dawno temu.Nigdy nie korz...