Ślub ślub i już po ślubie...Nie to nie ja byłam Panną Młodą....Pełniłam rolę świadka.
W rolach głównych Siostra i Szwagier.Po uroczystości w Kościele,nastał czas weselnej zabawy.Jako ostatnia zeszłam z parkietu.Cieszę się,ze spotkaliśmy się z większością rodziny.Złapałam welon rzucony przez Pannę Młodą,Inne dziewczyny dziewczyny dały mi fory..Pozwalając cieszyć się faktem posiadania białego welonu ;)Mama śmiała się pytając czy już ma szykować się na następne wesele.
Specjalny prezent dla Panny Młodej,który wykonałam według pomysłu Mamy i Taty zrobił wrażenie na gościach weselnych;)
Dostałam się na wszystkie kierunki studiów na, które składałam dokumenty.Wybrałam według mnie najciekawszy opcję .
Wyszukana nowa piosenka,która "chodzi mi po głowie"
"Nie wie nikt co się może stać
Nie wie nikt co się jeszcze zdarzy
Gdy ból skrzywi planu twarz
To i tak zostaniemy z tym sami
Ja nie mówię, że to ma sens
Ja nie twierdzę też, że to na nic
Tylko życie tak trudne jest
Potrzeba siły, by sobie z nim radzić
To jest wielka tajemnica:
Co dla kogo zapisane?
W gwiazdy patrząc - nie odmienisz nic"
Nie wie nikt co się jeszcze zdarzy
Gdy ból skrzywi planu twarz
To i tak zostaniemy z tym sami
Ja nie mówię, że to ma sens
Ja nie twierdzę też, że to na nic
Tylko życie tak trudne jest
Potrzeba siły, by sobie z nim radzić
To jest wielka tajemnica:
Co dla kogo zapisane?
W gwiazdy patrząc - nie odmienisz nic"