Po wielu próbach wymyślenia tematu pracy licencjackiej,wreszcie się udało :)Byłam na seminarium ,mój opiekun zaproponował temat,którym mogę się zając.Nie jest to szczyt marzeń,jednak lepszy rydz niż nic .W końcu mamy już listopad czas więc najwyższy mieć temat pracy by zdążyć obronić się do końca roku akademickiego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
:)
Czytam choć rzadko blogi innych osób z rozrzewnieniem przypominam sobie moje studiowanie.Choć było już to bardzo dawno temu.Nigdy nie korz...
-
Tekst zaczerpnięty z czeluści Internetu zmieniony by pasował do mojej niepełnoprawnej natury Nie mów osobie niepełnosprawnością, że ją p...
-
Czytam choć rzadko blogi innych osób z rozrzewnieniem przypominam sobie moje studiowanie.Choć było już to bardzo dawno temu.Nigdy nie korz...
-
Zastawiam się czy warto wrócić... Czy wypociny nudnej niepełnosprawnej osoby mogą kogoś jeszcze ciekawić
Zdążysz pracę napisać i się obronić na pewno :) Ja temat już mam dłuższy czas, ale jeszcze nie zaczęłam pisać tak na dobre pracy, na razie zbieram materiały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja mam napisać projekt badawczy pod okiem fatalnej prowadzącej i cała drżę...
OdpowiedzUsuńPowodzenia, kochana!
Pochwal się tematem:)
OdpowiedzUsuńJa dopiero dzisiaj wybrałam temat pracy mgr i też cała drżę ;)
OdpowiedzUsuń