poniedziałek, 28 grudnia 2015

Świateczny eksperyment

W tym roku popostawiam nie wysyłać życzeń na święta poprzez różne portale społecznościowe.Zawsze jako pierwsza wyrywam się do tego.Chwiałam zobaczyć kto wyśle je do mnie sam z nieprzymuszonej woli.Wysłała tylko kilka maili (o kilka za wiele). Niestety bardzo się zawiodłam.A może zwyczajnie  zobaczyłam jaka jest prawda.

Zastanawiam się nad zmiana nazwy bloga i adresu.W końcu jaka ze mnie studentka.

3 komentarze:

  1. Ja zrobiłam podobny eksperyment i dostałam tylko kilka sosów.
    Studentką można być zawsze, w końcu całe życie się czegoś uczymy ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja już od jakiegoś czasu odsyłam tylko życzenia tym, którzy je wyślą do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Może to właśnie jest ten moment, żeby coś tutaj zmienić? Nowy rok, nowy blog? :)

    OdpowiedzUsuń

:)

 Czytam choć rzadko  blogi innych osób z rozrzewnieniem przypominam sobie moje studiowanie.Choć było już to bardzo dawno temu.Nigdy nie korz...